Wszyscy mędrcy tego świata oraz prości ludzie, dobrego serca, jeśli tego pragną, mogą szukać zapowiedzianego jeszcze w Raju Mesjasza jako Dzieciątko. Wspomniani w dzisiejszej liturgii Mędrcy ze wschodu czytali wszystko, co się dało o owych czasach. Każdy naród miał jakieś swoje mądre i święte księgi. Poszczególne narody dzieliły się swoimi mądrościami. Herodot, historyk grecki ur. 485 lat przed Chrystusem uznaje za Mędrców zwanych również magami mądrych ludzi z dzisiejszych ziem irańskich. Arystoteles za magów uznaje uczniów Zaratustry. ( Twórca jednej z najstarszych religii monoteistycznych żyjący ok. 1000 roku przed Chrystusem, a zatem za czasów Króla Dawida, tzn. ok. 200 lat po Mojżeszu). Magowie mieli więc dostęp do Świętych ksiąg żydowskich, w których w IV Księdze Mojżesza, tzn. w Księdze Liczb, wyczytali proroctwo Balaama: ?Ogarnął Balaama Duch Boży i zaczął głosić swoje pouczenie mówiąc: Wyrocznia Balaama syna Beora, męża, który wzrok ma przenikliwy, wyrocznia tego, który słyszy Słowo Boże? i wygłosił swoje pouczenie mówiąc: Widzę Go, lecz jeszcze nie teraz, dostrzegam go, ale nie z bliska: wschodzi Gwiazda z Jakuba, a z Izraela podnosi się berło?.( Lczb.24,15-17). Rozumieli, że spełnia się przepowiednia Boża z Księgi Rodzaju o Potomku Niewiasty, który zdepcze głowę szatana. Gwiazda! Poganie szukają Mesjasza.
Ludzie wschodu wierzyli, że każdy człowiek ma swoją gwiazdę. Toteż, gdy na niebie zaobserwowano nadzwyczajną jasność, gwiazdę, oczytani mędrcy ze wschodu ruszyli na poszukiwanie właściciela tej gwiazdy. Wiedzieli już, że muszą szukać go w Izraelu. I to tam, gdzie jest berło, a więc szukali w domu króla – Heroda. Wiedzieli też, że musi być nadzwyczajnym królem, uznali, że należy mu się nadzwyczajna cześć. Szli za gwiazdą, a łaska Boża była z nimi, Duch święty ich prowadził. Doszli do ziemi wybranej przez Boga. W domu Heroda od uczonych w Piśmie dowiedzieli się o słowach Micheasza proroka: wskazującego na miejscowość, w której można go znaleźć ? a ty Betlejem judzkie, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela?(Mich.5,1). Prowadziła ich gwiazda, znak Bożej interwencji, ?światło oświecające każdego człowieka?( J.1,9). To gwiazda Mesjasza.
Znaleźli Go, bo szukali! Kogo znaleźli? Co znaleźli?
Znaleźli Dziecię, malutkie, bezradne, w opuszczonej szopie, a właściwie w stajence, z zapachem po zwierzętach. A jednak wiara rzuciła ich na kolana. Znaleźli ?Pana nad Panami?, ,?Króla nad Królami, godnego najwyższej czci. Uwierzyli.
Znaleźli największe ubóstwo, wielki kontrast w stosunku do tego, czego się spodziewali, a jednak potężny Dziedzic całego świata, do którego wszystko należy. Uwierzyli.
Znaleźli Światło, blask, chwałę Najwyższego Pana. Widzieli tak nikłe znaki, ale poznali objawiającego się Boga. Bóg okazał ludziom swoja wspaniałomyślność. Uwierzyli.
br. Karmel OFM