Kilka dni temu rozpoczęliśmy Wielki Post. W tym miejscu zwykle powinno się pojawić w nas pytanie – kolejny czy pierwszy? Pan Bóg dał nam łaskę tego wielkiego czasu. Dziś w Kościele słyszymy Dobrą Nowinę. Czy aby na pewno? W tak krótkim fragmencie słyszymy aż sześć razy imię złego. Tak, to jest Dobra Nowina. Pan Jezus został wyprowadzony na pustynię przez Bożego Ducha i tam przystąpił do niego kusiciel. Kto zwyciężył? Jezus Chrystus.
Sam Jezus przeżył swój wielki post, bowiem pościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy. Co ciekawe zły duch pojawił się nie w czasie postu, ale dopiero po jego zakończeniu. Dopiero po czterdziestu dniach Jezus poczuł głód i zaczął odczuwać szatańskie pokusy. Mechanizm pokusy złego jest bardzo prosty. „Udowodnij Jezu, że jesteś Synem Bożym”. Ale kto jest inicjatorem? Własne ego szatana. „Jeśli jesteś Synem Bożym, to zrób to czy tamto”. Z tego wynika, że w centrum nie jest Bóg, ale szatan. To on chce dyktować warunki. Według myślenia złego, to on sam miałby rozsądzić czy Bóg rzeczywiście jest Bogiem. Co za wysokie mniemanie o sobie.
Z tego fragmentu możemy wyciągnąć dwie lekcje. Pierwsza dotyczy naszego życia duchowego i podejmowania postów. Może się pojawić w nas niecierpliwość i wręcz nerwowe oczekiwanie na szybkie efekty. Cztery dni temu rozpoczął się wielki post, postanowiłem, że nie będę jadł słodyczy i co? Gdzie są efekty? Co z tego wynika? Jeszcze nic. Poczekaj. To dopiero czwarty dzień, a nie czterdziesty. Chcemy naśladować Pana Jezusa, więc do dzieła.
Druga lekcja. Nie raz prosimy Pana Boga, żeby potwierdził nam swoje Bóstwo. Próbujemy uwarunkować swoją wiarę na podstawie jakiegoś nadzwyczajnego wydarzenia. „Jak mnie uzdrowisz, to ja naprawdę uwierzę w Ciebie”. Czy to nie jest postawienie swojego „ja” przed Panem? To Bóg nam się objawia. On jest początkiem. To do Boga należy inicjatywa. Z tego wynika, że najpierw muszę nauczyć się słuchać i rozpoznawać Bożą obecność w moim życiu, ale na Jego warunkach.
Braci i Siostro! Pan dał nam szansę. Jeśli chcesz, możesz zacząć być prawdziwie Jego uczniemi i zacząć uczyć się słuchania Bożego głosu w swojej codzienności. Wchodzisz w to?
br. Albert OFM