Ciężki jest dla nas wszystkich okres pandemii, tak osób świeckich jak i zakonników. Pozostawanie w domach podczas epidemii czy też pandemii jest trudne. Jest to czas w którym także wszyscy się lepiej poznajemy, bo przecież przy zwykłym zabieganiu nie mieliśmy dla siebie wzajemnie czasu. Mąż poznaje swą żonę, dzięki temu, że są ze sobą przez cały dzień. Rodzice poznają swe dzieci i odwrotnie: dzieci – rodziców. Ale co z osobami samotnie mieszkającymi? Nie zapominajmy o nich!
Podczas tego okresu są osoby, ktore dość nerwowo reagują na nakładane na nas obostrzenia. Jakiś czas temu na drzwiach naszego kościoła, obok ogłoszonej decyzji księdza arcybiskupa o zakazie celebrowania Mszy św. w obecności wiernych świeckich (odprawiamy msze i modlitwy jedynie w naszej wspólnocie zakonnej, oczywiście włączamy w nie duchowo wszystkich Was i kazdego z osobna) ktoś dopisał gniewne słowa w stylu: robicie wszystko bym już do Was nie chodziła, i udało się Wam. Słowa te są wymowne, ale równocześnie dowodzą frustracji, w którą wielu może wpaść. Oczywiście nie zależy nam na zniechęceniu ale na zachowaniu bezpieczeństwa sanitarnego i posłuszeństwa ks. Biskupowi. By jednak ułatwić Wam przeżywanie Świąt Wielkanocnych w duchu katolickim pojawiają się różne pomoce. Ostatnio „Przewodnik katolicki” dodał do swego wydania ciekawą pozycję: Wielkanoc w domu. Myślę, że pomoże nam wszystkim w przeżywaniu tych najważniejszych świąt podczas okresu koronawirusa. Pozwolę go sobie umieścić a przy okazji zachęcam do prenumeraty katolickich wydawnictw czy to w formie elektronicznej czy gazetowej. Ściągnij go tutaj w pdf-ie. Według mnie WARTO!!! A przy okazji ostatnio w klasztorze mamy różne inicjatywy: na zdjęciu robimy koktajl owocowy z dodatkiem „Michałka”
Skoro już jesteśmy w kuchni, zobaczcie też moje wypieki: chlebki żytnio-pszeniczno-orkiszowe na naturalnym zakwasie z czarnuszką i chrupkami pełnoziarnistymi. Pyszne i chrupiące… Mmm… Jeśli interesuje Cię przepis to napisz w komentarzach – udostępnię.
Jeśli chcesz to uczestniczyć w liturgii możesz razem z nami tutaj. Pamietaj o zasubskrybowaniu. Jeśli zaś chciałbyś (-abyś) mnie od czasu do czasu posłuchać to zasubskrybuj mój kanał. Jeśli będzie pokaźna ilość subskrypcji to pewnie zacznę nagrywać kazania, ale póki co, nie wiem czy byłoby jakiekolwiek zainteresowanie.
To ja bardzo proszę o przepis 🙂
Pozwoliłem sobie podać w prywatnej wiadomości
Zapraszamy serdecznie do nas z chlebkiem, miałam już okazję skosztować – PYSZNY BYŁ . Czekamy na Eugeniusza może mu zostawię kromkę.
Boję się tylko, że by się zachowała w kiepskim stanie. Pozdrawiam
Ja także poproszę o przepis
W takim razie proszę chwilę poczekać a postaram się za jakiś czas podać przepis na kolejnym wpisie bloga. Pozdrawiam